Ostatnio pisałam o moim urlopie na Sycylii, ale wspomniałam, że  poszczególne etapy będę opisywać bardzie szczegółowo. Wycieczkę na Etnę z pewnością można uznać za jeden z najbardziej emocjonujących elementów tego wyjazdu. Tak naprawdę pierwszy raz byłam w pobliżu wulkanu, więc na pewno tę przygodę zapamiętam przez długi czas.

Kilka informacji praktycznych

Etna to najwyższy europejski wulkan, który nadal jest aktywny. Trzeba też pamiętać, że nie składa się ona tylko z jednego krateru, ale czterech głównych, a na jej zboczach znajduje się aż 270 mniejszych. Niektóre z nich są nadal czynne, a inne już wygasły. Od V wieku udokumentowano aż 80 jego wybuchów, a najgroźniejszy miał miejsce 1669 roku i spowodował zniszczenie Katanii. Od 2001 roku zanotowano znaczny wzrost jego aktywności, a ostatnia erupcja miała miejsce 6 listopada 2009 roku. Dlatego Etna jest pod ciągłą kontrolą wulkanologów. W czasie pobytu istnieje dużo prawdopodobieństwo, że zaobserwujemy dym unoszący się z krateru. Sama miałam okazję usłyszeń rozmowę osób, które mówiły, że Etna dziś wybuchła. Oczywiście to nieprawda! Dym nie oznacza wybuchu, a gdyby istniało ryzyko erupcji, to na pewno byłyby stosowne komunikaty i nie zabronione byłyby wycieczki w pobliżu Etny.

Etna

Mała relacja z wyprawy na Etnę

Najpopularniejszą bazę wypadową na Etnę stanowi schronisko Rifugio Sapienza położone 1910m n.p.m. To właśnie z tego miejsca najwięcej turystów rozpoczyna swoją wycieczkę po zboczach wulkanu. Do schroniska można się dostać na kilka sposobów: własnym samochodem, zorganizowaną wycieczką lub autobusem linii AST.  

Podróż do schroniska Rifugio Sapienza

Wybrałam autobus linii AST, który odjeżdża on z Katanii z dworca autobusowego (Piazza Papa Giovanni XXIII) naprzeciwko dworca kolejowego 0 8.15. Natomiast kurs powrotny odbywa się o 16.30 – jeśli na niego nie zdążymy, to będziemy musieli spać w schronisku. Bilet na autobus należy kupić w sklepie w pobliżu dworca i kosztuje on 6.60 euro w dwie strony. Warto być wcześniej, aby mieć pewność, że będziemy mieć miejsca siedzące w autobusie. Jazda trwa 2 godziny, a w drodze na Etnę jest półgodzinna przerwa w miejscowości Nicolosi.

Nicolosi Nicolosi

W tym czasie można zjeść śniadanie, napić się kawy w kawiarni albo pospacerować po miasteczku. Na szczęście z powrotem już postoju nie ma.

Nicolosi

Schronisko Rifugio Sapienza

Jak już wspomniałam schronisko Rifugio Sapienza stanowi najpopularniejszą bazę wypadową na Etnę. Dlatego mieście się tutaj parking, kilka punktów gastronomicznych, gdzie można coś przekąsić lub wypić ciepły napój na rozgrzanie się.

Schronisko Rifugio Sapienza Schronisko Rifugio Sapienza Schronisko Rifugio Sapienza

Sycylijskie Arancini (przysmak tutejszej kuchni) jest wszędzie 🙂

Arancini

W pobliżu znajduje się też kilka wygasłych kraterów, które można pooglądać. Jest też możliwość wykupienia wycieczki specjalnym pojazdem po okolicznych kraterach (w czasie mojego pobytu koszt wynosił 10 euro, ale się na nią nie zdecydowałam). Zamiast tego na samym końcu trochę pospacerowałam wokół najbliższych kraterów.

Kratery Kratery Kratery

Ze schroniska na wyższe partie Etny

Większość osób jednak ma ochotę wybrać się na wyższe partie Etny. W tym przypadku również mamy kilka możliwości. Możemy całą trasę pokonać pieszo. Jednak osoby, które przyjechały autobusem muszą pamiętać, żeby zdążyć wrócić przed 16.30. Inną opcją jest jazda kolejką gondolową do Stazione d’arrivo Funivia na wysokość 2500 m n.p.m. (bilet w 2 strony kosztuje 30 euro), a następnie iść pieszo lub jechać jeepami do Torre del Filosofo na wysokości 2920 m n.p.m. (koszt 40 euro).

Widok z kolejki Widok z kolejki Widok z kolejki

Torre del Filosofo to najwyższy punkt, do którego możemy iść sami bez opieki licencjonowanego przewodnika. Mi niestety udało się przejść tylko połowę trasy, ponieważ pogoda mnie pokonała. Wiatr skutecznie przeszkadzał (moja koleżanka nagrała filmik, na którym coś opowiada, to na nagraniu nic nie słychać poza wiatrem), a w dodatku moje trapery okazały się nieodpowiednie na lód, który pojawił się w kilku miejscach na śniegu. Jednak uważam całą wyprawę za ciekawą przygodę i na pewno jeszcze kiedyś odwiedzę kolejny wulkan.

Etna Etna Etna

Stazione d’arrivo Funivia

Jeszcze kilka słów na temat Stazione d’arrivo Funivia. W tym miejscu swoją trasę kończy kolejka gondolowa i można przesiąść się do jeepów lub ruszyć pieszo w dalszą drogę. W budynku znajduje się też mały bufet, więc można się napić czegoś ciepłego. Działa tam też wypożyczalnia butów i kurtek (koszt wypożyczenia 4 euro za buty/kurtkę). Natomiast na piętrze znajdziemy sklepik z pamiątkami, gdzie możemy skosztować dostępnych likierów lub kremu pistacjowego.

Stazione d’arrivo Funivia Stazione d’arrivo Funivia

A tak po dotarciu pod Etnę wyglądał mój 7days, który miałam ze sobą jeszcze z Polski XD

Stazione d’arrivo Funivia

O czym warto pamiętać przed wyprawą na Etnę?

  • Z tego, co udało mi się zauważyć, to wiele ludzi było kompletnie nieprzygotowanych do warunków pogodowych. Dlatego należy pamiętać, że Etna znajduje się na wysokości, na której pogoda się zmienia. W czasie mojego wyjazdu już w miasteczku Nicolosi można było poczuć chłód, a na Etnie było o wiele gorzej. Nie możemy więc zapominać o odpowiednich ubraniach. Oczywiście pomocna się okaże wypożyczalnia z butami oraz kurtkami. Jednak musimy mieć odpowiednie ubranie pod spodem – trzeba więc pamiętać, że latem na Etnie najczęściej jest koło 10-15 stopni Celsjusza, a porze jesienno-zimowej temperatury mogą być na minusie. Nikogo też nie powinien zaskoczyć śnieg.
  • Jeżeli podróżujemy autobusem, to musimy dobrze zaplanować czas. W końcu musimy zdążyć na powrót o 16.30. Niestety nikt na nas nie będzie czekał, gdy nam to się nie uda. W takiej sytuacji będziemy mogli wrócić dopiero o 16.30 następnego dnia.
  • Do głównych kraterów nie możemy dojść samodzielnie. Dlatego jeżeli marzycie o wycieczce do wyższych punktów niż Torre del Filosofo, to musicie wykupić odpowiednią wycieczkę.

Etna Etna

W tej chwili nic więcej nie przychodzi mi do głowy, ale możecie pisać pytania, to postaram się na nie odpowiedzieć w miarę możliwości 😉

A gdyby komuś było jeszcze mało zdjęć, to więcej możecie zobaczyć w poniższej galerii 😉

[ngg src=”galleries” ids=”30″ display=”basic_slideshow” arrows=”1″ show_thumbnail_link=”1″ thumbnail_link_text=”Zobacz zdjęcia”]

 

Może Cię również zainteresować: